Jak wiadomo, co roku 6 grudnia trzeba wystawić buty i czekać na prezenty …widać było po wyczyszczonym i błyszczącym obuwiu uczniów,że zrobili wszystko, by przyciągnąć uwagę Mikołaja.  Ten  sprawił, że w naszej szkole pojawili się jego krewni, znajomi i przyjaciele, wszyscy oczywiście w czerwonych czapkach, a żona świętego Mikołaja osobiście sprawdzała, czy wszyscy byli grzeczni, rozdając tym, którzy na to zasłużyli, słodkości z koszyczka. W klasach obchodzono również mikołajki, obdarowując się drobnymi upominkami, kalendarzami adwentowymi czy życzeniami, zwłaszcza dobrych ocen na koniec semestru i szybkiego nadejścia kolejnych świat – do których już zaczęło się odliczanie.